www.mwc.fora.pl

Hatte

*Drzwi izby uchyliły się z lekkim zgrzytem wpuszczając do pomieszczenia nieco świeżego powietrza. W progu stanęła postać wysoka, odziana w ciemno szarą opończę, przez plecy zaś przewieszony miał miecz, lekki, nieco zakrzywiony. Przybysz zdjął z głowy kaptur, odgarnął z twarzy kosmyki białych włosów po czym wolnym krokiem ruszył ku urzędującemu w izbie człekowi. Stanął po przeciwnej stronie biurka.*

- Ty tu dowodzisz? *Spytał bez ogródek i zbędnych grzeczności po czym nie czekając na odpowiedź ją ciągnąć dalej swą wypowiedź.* - Chciałbym wstąpić w wasze szeregi. Zaoferować mogę swą pomoc pod postacią wszelaką, zarówno w boju jak i kuluarach. Obiecuję tajemnic Klanu dochowywać, lojalnością za lojalność odpłacać, nigdy potrzebującemu pomocy nie odmawiać a na każde wezwanie rady stawiać się sumiennie. Cóż rzekniesz?